Pokazywanie postów oznaczonych etykietą science-fiction. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą science-fiction. Pokaż wszystkie posty

4.02.2013

15, czyli "Jestem Bogiem"

"Jestem Bogiem" pokazuje nam, do czego jest zdolny ludzki mózg. Wyobraź sobie narkotyk, który czyni twój mózg wydajnym i sprawia, że chłoniesz ogromną wiedzę. Narkotyk, dzięki któremu pokonujesz wszelkie ograniczenia.

Eddie Morra (Bradley Cooper) nie ma udanego życia: męczy się z pisaniem drugiej książki, jest na utrzymaniu dziewczyny, która w końcu od niego odchodzi. Przypadkiem spotyka swojego ex-szwagra, który proponuje mu zażycie narkotyku, o cudownych właściwościach. Po zażyciu pigułki Eddie staje się geniuszem. Zdobywanie narkotyku i długotrwałe jego zażywanie wiąże się z dużym ryzykiem, ale Eddie nie oglądając się na zagrożenia i konsekwencje, rozpoczyna karierę.

Jak zwykle świetny Robert de Niro, bardzo dobra strona wizualna, ciekawe montaże retrospekcji, tempo narracji cały czas równe. Film może nie wybitny, ale bardzo dobry. Wart obejrzenia, choćby dla satysfakcji.

Jestem Bogiem:
rok: 2011
reżyser: Neil Burger
gatunek: science-fiction, thriller





Moja ocena:


Do zobaczenia
Jus.

18.01.2013

7, czyli "Powrót do Przyszłości"

Kocham ten film. Kocham w nim wszystko! Od początku do końca mnie zachwycił! Film jest z '85 roku, a ogląda się go tak, jakby powstał zaledwie 2, no może 3 lata temu. Świetnie zrobiony, świetne efekty specjalne, ale najbardziej urzekła mnie charyzma głównego bohatera. Michael J. Fox, jest niesamowity!
Szczerze mówiąc, nie przepadam za filmami s-f, ale ten film można naprawdę obejrzeć, bo nie latają w nim kosmici, ani nic takiego.

Doktor Emmett Brown (Christopher Lloyd) zbudował samochód, który jest tak naprawdę wehikułem czasu.  Po pewnych zdarzeniach jego przyjaciel Marty McFly ( Michael J. Fox) jest zmuszony przenieść się w przeszłość, do roku 1955, gdzie spotyka swoich rodziców i przeszkadza im w poznaniu się. W wyniku tego, może się nigdy nie urodzić, dlatego musi działać jak najszybciej.

Film świetny (wiem, że mówie, to już któryś raz, ale nie da się opisać go innymi słowami), jeden z moich ulubionych. Niech nikogo nie zniechęci etykietka "science-fiction", ponieważ naprawdę niewiele tam z s-f. Właściwie można powiedzieć, że to jest też komedia, bo naprawdę śmiesznych scen tam nie brakuje. Kto jeszcze nie oglądał, niech spróbuje, bo naprawdę warto!

Powrót do przyszłości:
rok: 1985
reżyser: Robert Zemeckis
gatunek: science-fiction, przygodowy, fantasy





Moja ocena:



Do zobaczenia
Jus.