4.02.2013

15, czyli "Jestem Bogiem"

"Jestem Bogiem" pokazuje nam, do czego jest zdolny ludzki mózg. Wyobraź sobie narkotyk, który czyni twój mózg wydajnym i sprawia, że chłoniesz ogromną wiedzę. Narkotyk, dzięki któremu pokonujesz wszelkie ograniczenia.

Eddie Morra (Bradley Cooper) nie ma udanego życia: męczy się z pisaniem drugiej książki, jest na utrzymaniu dziewczyny, która w końcu od niego odchodzi. Przypadkiem spotyka swojego ex-szwagra, który proponuje mu zażycie narkotyku, o cudownych właściwościach. Po zażyciu pigułki Eddie staje się geniuszem. Zdobywanie narkotyku i długotrwałe jego zażywanie wiąże się z dużym ryzykiem, ale Eddie nie oglądając się na zagrożenia i konsekwencje, rozpoczyna karierę.

Jak zwykle świetny Robert de Niro, bardzo dobra strona wizualna, ciekawe montaże retrospekcji, tempo narracji cały czas równe. Film może nie wybitny, ale bardzo dobry. Wart obejrzenia, choćby dla satysfakcji.

Jestem Bogiem:
rok: 2011
reżyser: Neil Burger
gatunek: science-fiction, thriller





Moja ocena:


Do zobaczenia
Jus.

5 komentarzy:

  1. Nie lubię Bradleya Coopera, ale film był całkiem niezły. Tak jak napisałaś: bardzo dobra strona wizualna.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. ♥ Bradley Cooper ♥
    ciasteczko!
    + podoba mi się nowy wystrój bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Julia. :)
    Ciesze się, że poradziłaś sobie z nami i zaczęłaś pisać nowego bloga. Trzymam za ciebie kciuki, i oczywiście będę zaglądała.
    Świetny wystrój, lepszy niż poprzedni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się bardziej podobał tamten wystrój bloga, ale ten też może być :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam go dodanego do "Muszę zobaczyć", tylko się jakoś zabrać nie mogę ;( Zaufam Ci i w końcu obejrzę! :D Bo widzę, że warto ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli pozostawisz komentarz, z pewnością odpiszę.
Jeżeli zaobserwowałaś bloga, napisz.